Co jest największą zmorą i postrachem rolnika? Susza? Ni. Gradobicie? Ni. Kontrola „cross compliance”? Ni. Ignorancja urzędnika z ministerstwa ? Ni.Największym wrogiem rolnika jest dzik. A zaraz za nim kruk. Jednakowoż dziki są bardziej rozpowszechnione i mimo iż w przeciwieństwie do kruka nie są pod ochroną, to i tak strzelać do nich samodzielnie nie można. A taki dzik nie dość, że po siewie kukurydzy ryje równo rządkiem i ziarno wyjada, to jeszcze, co najgorsze, kiedy kukurydza zaczyna dostawać kolby, taki dzik wpada, ryje, łamie, tratuje, ciamka, wbija w podłoże i generalnie zostawia po sobie niezdatne do użytku pobojowisko. W dodatku na imprezę wpada całą rodziną i sprasza jeszcze wszystkich krewnych i znajomych królika. Dlatego rolnicy częstokroć od połowy sierpnia do października nocami całymi po polach jeżdżą i straszą.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą