Szukaj Pokaż menu

20 niezwykłych ciekawostek z tytoniowej krainy

150 976  
1062   94  
Papierosy, niegdyś reklamowane w telewizji przez sportowców oraz lekarzy, dzisiaj nie mają za dobrego PR. Zanim podzielą los dopalaczy, a sami palacze zejdą do podziemia, przyjrzyjmy się kilku faktom z nimi związanym.

 

#1. Z pojedynczych towarów na świecie, papierosy mają największy zbyt - rocznie wypala się ich ponad 5 bilionów.

Rodzynki (z) wykładowców - Uniwersytet Wrocławski

38 741  
165   4  
Kliknij i zobacz więcej!Uniwersytet Wrocławski jest idealnym miejscem, żeby dowiedzieć się wielu życiowych prawd. O tym jak wyglądali studenci w XV wieku, jak ściągano haracze za czasów pierwszych Piastów czy co powinna zrobić intelektualna dziewica. Same życiowe sprawy…

Podstawy badań, dr P. 
- (...) i to dziecko jak widzi butelkę to się cieszy, bo wie, że zaraz sobie pociągnie… ale to nie tylko dzieci lubią... Ja bym państwu opowiedział o wielu przyjemnych rzeczach do ciągnięcia, ale chyba nie wypada, bo to wykład akademicki jest.
 
Wstęp do nauk o literaturze, dr B.
Po przeczytaniu odpowiednich fragmentów przepisów i praw regulujących życie studentów w XV wieku dr B. stwierdza:
- Jak państwo widzicie, student od zawsze był biedny, brudny i zapijaczony.

Śpiąca Królewna nie dla dzieci

117 936  
650   20  
Na początku XVII wieku, pół wieku przed Charlesem Perraultem i około dwustu lat do braci Grimm, Neapolitańczyk Giovan Battista Basile wydał pierwszy zbiorek europejskich ludowych bajek pod tytułem "Pentameron." W związku z tym, iż Basile pisał w dialekcie neapolitańskim, jego książka długi czas pozostawała nieznana. W 1847 roku została przetłumaczona na język angielski.

Kliknij i zobacz więcej!

Nie wiem, czy książkę przetłumaczono i na język polski, ale dla porównania warto przeczytać ot, np. Śpiącą Królewnę. Znacznie się różni od znanej nam wersji...

Pewien wielmoża miał córkę o imieniu Thalia, której przy narodzinach przepowiedziano, że umrze od ukłucia zatrutym włóknem lnu. Pomimo wysiłków rodziców, by ustrzec córkę przed złym losem, dziewczynka skaleczyła palec jadowitą roślinką, którą nie wiadomo jakim sposobem wniosła do zamku żebraczka. Zrozpaczony ojciec ułożył bezwładne ciało córki na bogato przystrojonym tronie, zamknął pałac na cztery spusty i na zawsze opuścił swe ziemie, zabierając ze sobą żonę i cały dwór.

Pewnego razu, w okolicznych lasach polował sobie możny król. Ponieważ nie otworzono mu na jego pukanie, wlazł do zamku przez okno i znalazł śpiącą ślicznotkę. Nie dał rady jej dobudzić, więc tylko przespał się z nią, tą samą drogą wyszedł z zamku i pojechał do domu, do żony i dzieci. A po 9 miesiącach, śpiąca spokojnym snem Thalia urodziła bliźniaki - chłopca i dziewczynkę. W poszukiwaniu mleka, dziewczynka przyssała się jak pijawka do matczynego palca - i wyssała truciznę. Thalia przebudziła się.

Tymczasem król, wspomniawszy udaną "wycieczkę", postanowił znów odwiedzić młodą piękność. Zobaczywszy ją z dwojgiem dzieci, powiedział jej, kim jest, przyznał się do nie całkiem chlubnego postępku i zapewnił o swej miłości. Mimo wszystko, po kilku dniach odjechał do legalnej małżonki.

Królowa jednak zaczęła podejrzewać, że coś jest nie tak: we śnie mąż ciągle powtarzał imię Thalii oraz bliźniaków - Luny i Słońca. Przekupiła wiernego sługę króla i dowiedziała się, co się wydarzyło. Wysłała do Thalii posłańca, by przekazał zaproszenie do pałacu w imieniu króla.  Naiwna nastolatka spakowała walizki i przyjechała do dworu. Królowa zastawiła pułapkę: kochankę męża aresztowała, a z bliźniaków kazała kucharzowi przygotować takie delicje, jakie tylko królowie jadają. Podczas kolacji, ta istna Gudrun mówi mężowi, rozpływającemu się w pochwałach nad smacznymi mięsnymi pierogami:
-- Jedz, jedz, swoje jesz!
-- Toż wiem, że swoje! - jadowicie odparł mąż -- Ciebie wziąłem bez posagu, tyś niczego do domu nie przyniosła!
Królowa zerwała się, wybiegła z komnaty i każe przyprowadzić do siebie Thalię. "Jestem niewinna! -- krzyczy Thalia -- On sam przyszedł! Spałam, mnie zgwałcono, obudziłam się już jako matka!" Królowa rozkazuje spalić Thalię na stosie, zgadza się tylko zaczekać, póki ta się rozbierze: w końcu ma na sobie piękną suknię i kosztowności. Thalia rozbiera się powoli, powoli, z głośnym okrzykiem pozbywając się każdej części garderoby. Została goła, już nie krzycząc, a cicho popiskując. Prowadzą ją na stos...

Jednakowoż, usłyszawszy odgłosy, przybiega król, przerywa kaźń i żąda widzenia z Luną i Słońcem. Królowa z zadowoleniem obwieszcza mu, że właśnie ich zjadł. Król aż zawył z bólu. Królową i sprzedajnego sługę każe wrzucić na ten sam stos, który przygotowali dla Thalii. Gdy już się ostro przyrumienili, król rozkazał wprowadzić na stos kucharza, który ugotował jego dzieci. W tym momencie kucharz szybko oznajmił, że nie zabił żadnych dzieci, skłamał królowej, a na obiad serwował królowi baraninę. 

Bajkę zakończył Basile morałem: "Temu, kto ma szczęście, powodzi się nawet we śnie."

 

650
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców - Uniwersytet Wrocławski
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
Przejdź do artykułu Zabawne książeczki
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu 20 brutalnie szczerych i obrazoburczych tytułów książek
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Wiosna i kupa
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Komputer piwosza
Przejdź do artykułu Mała dziewczynka opętała demona!

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą