Szukaj Pokaż menu

Znane bajki w wersji chińskiej

95 177  
662   9  
Wydaje Ci się, że bajki o Kopciuszku, Brzydkim Kaczątku czy Małej Syrence znasz na wylot? Chińczycy opowiadają je troszkę inaczej. Dziś przed Wami dwie bajeczki na modłę chińską:

Kliknij i zobacz więcej!

Kopciuszek

Satyryczne Podsumowanie Tygodnia XXII

26 455  
175   1  
Dziś o dziwnych związkach, niekształtnych pośladkach, słynnym polskim przestępcy i zamachu na Stalina.

Poniedziałek


Były już śluby homoseksualne, śluby z psem, z choinką, teraz przyszedł więc czas na... legalizację kazirodztwa. Jeśli chcesz naprawdę być trendy, powinieneś więc pilnie śledzić zmiany w szwajcarskim prawie, gdzie wkrótce rząd rozważy zniesienie zakazu stosunków seksualnych między członkami tej samej rodziny. Jakby nie było pod tym względem liberalnie - na świecie powoli już zaczyna brakować rzeczy i osób, z którymi nie można by wziąć ślubu lub uprawiać seksu. A nuż wkrótce ukaże się gdzieś ogłoszenie: "Poznam seksowną pralkę" lub "Ja i moja córka szukamy krowy do trójkąta".

Wtorek

Poranne zamotanie LXII

30 865  
85  
Kliknij i zobacz więcej!Jesień bywa okrutna jeśli idzie o przebudzenia. Laboratoria także potrafią zamotać. Podobnie jak piasek. Ale dziś podobnie jak ostatnio fanka MMORPG bije wszystkich. Ci ludzie tak mają?

Parę lat temu miałem zwyczaj budzenia się w najdziwniejszych pozycjach. Parę razy z nogami na poduszce czy po prostu połową ciała na łóżku, a połową na podłodze. W każdym razie pewnego ranka (pierwsza noc z temperaturą poniżej zera w czasie jesieni), obudziłem się z nogami na podłodze i poczułem, że coś mi w te nogi zimno i mokro. W sennym zamotaniu stwierdziłem, że skoro mój ojciec włączył wczoraj kaloryfery, to widocznie para wodna się skropliła i w pokoju padał deszcz, przez co powstała ta kałuża. Jak się okazało, ponieważ ogrzewanie zostało włączone tylko na parterze woda pozostała w kaloryferach na piętrze zmieniła się w lód i wysadziła rury, przez co z sufitu zaczęła kapać woda.

Innym razem obudziłem się chyba po godzinie od zaśnięcia. Nagle stwierdziłem, że z jakiegoś powodu muszę wiedzieć gdzie jest mój śpiwór, więc ruszyłem do matki, która oglądała akurat telewizję. Nawiązał się następujący dialog:
[Ja]: Gdzie jest śpiwór?
[Mama]: Nie wiem. Po co ci on?
[Ja]: Ale gdzie jest? Będzie mi potrzebny na wyjazd.
W tym miejscu moja mama, zafascynowana serialem Superniania, wstała z zamiarem odprowadzenia mnie do łóżka. Jak pewnie pamiętacie, Dorota Zawadzka odprowadzała do pokoju dzieci, które nie chciały iść spać, nie mówiąc ani słowa. Jednak w moim przypadku, czyli lunatykującego nastolatka, nie zdało to egzaminu. Podirytowany tym, że nie dostaję żadnej odpowiedzi w końcu wydarłem się na mamę z pytaniem, dlaczego nie odpowiada. Jej też puściły nerwy i wydarła się na mnie, budząc mnie ze stanu półsnu. A rano była na mnie śmiertelnie obrażona, że w nocy na nią nakrzyczałem.

by MasterV667

* * * * *

Spałam w jednym pokoju z mamą [M], [J] - Ja. I w środku nocy taki nawiązuje się dialog.
M - Ja je kocham!!
J - Kogo?
M - No ich!
J - Jakich ich?
M - Z laboratorium. Ludzi i te małpy!
J - Jakie małpy? A mnie nie kochasz?
M - Nie! Eksperymentyyy...

Ja z lubym na wyjeździe na Węgrzech. Luby chrapie.
J - Nie chrap, kochanie.
On - Szmegeret tegeret...
Ja - Co ty gadasz?
On - Hajduszoboszloooo... Szmegeret tegeret (i całuje mnie po policzkach i przytula).
Ja - Też cię kocham.
On - Igen, nem igen...

Ten sam wyjazd, tym razem ja:
- Kochanie, kochanie! Powódź, powódź!
On - Gdzie powódź? Śpij.
Ja - Na Woli! Na Woli! Musimy się ewakuować na pontonie!

Mama spała popołudniami po nocce w pracy. Przed snem zrobiłam jej pizzę. Podałam, zjadła i poszła spać. Po 2 godzinach słyszę
M - Córciu, zrobiłabyś mi herbatkę i coś do jedzenia?
J - A co chcesz zjeść
M - Pizzę, mam wielką ochotę na pizzę.
J - Znowu?!
M - Jak to znowu?
J - Przed snem wtrążoliłaś całą!
M - NIEMOŻLIWE!
I nie dała się przekonać, że zjadła pizzę.

by jejl @

* * * * *

Historia przydarzyła się nie mnie, ale mojemu kumplowi, do którego chodziłem ćwiczyć na taką domową siłownię...
Pewnego dnia jak zwykle wybieram się do niego, a on mówi, żebym ćwiczył dzisiaj sam, bo on ma sraczkę od dwóch dni i chyba się otruł czy coś... No OK, na następny dzień to samo... Pomyślałem, że pewnie chory jest.
Zagadka rozwiązała się po kilku dniach. Okazało się, że kumpel codziennie w nocy wstawał, żeby się napić soku (takie nocne pragnienie), a ten sok był zepsuty, jednak kumpel był tak zaspany w nocy, że nawet tego nie czuł.

by Yankes88

* * * * *

Ostatnio rano coraz częściej robię po obudzeniu jakieś dziwne rzeczy, albo gadam jakieś głupoty do mamy, która budzi mnie do szkoły....

Któregoś pięknego poranka obudziłem się i jakiś wewnętrzny głos kazał mi wstać, pójść do łazienki, wziąć mydło (w kostce) i zacząć nim myć zęby. Dopiero po jakichś 30 sek. zorientowałem się, że to co robię jest pozbawione jakiegokolwiek sensu.

 


Jak co rano mama [m] przychodzi do mnie do pokoju, aby zmusić mnie do wstania i pójścia do szkoły:
[m] Wstawaj już!
[Ja] A bo ja tu miałem kupkę piasku, a ty wlazłaś i co? No co? (z pełną powagą i pretensją w głosie).
[m] Wstawaj, nie mam czasu.
[ja] Nie zmieniaj tematu.

Po czym poszedłem spać dalej.

Ale to nie koniec historii o kupce piasku, następnego dnia mama znów przychodzi mnie obudzić i nawiązuje się rozmowa:
[m] Wstawaj.
[ja] Mam nadzieję, że przylazłaś tu po to, żeby mi naprawić moją kupkę piasku!
Mama chyba widocznie jeszcze pamiętała, co się działo wczoraj.
[m] Tak, naprawiłam ci ją i stoi na dole w kuchni... Więc wstawaj jak chcesz ją odzyskać.
Więc nie mając innego wyboru wstałem, zszedłem po schodach i dopiero wtedy się chyba naprawdę obudziłem...

by mprus.prus @

* * * * *

Tytułem wstępu, jestem wielką fanką MMORPG, a całe zdarzenie działo się po długim siedzeniu przed komputerem i graniem. [M]ama około 5 rano weszła do mojego pokoju (sic!) z pytaniem:

[M] - Masz pożyczyć 50 zł?
[J] - Nie, wydałam na grę...
[M] (zaintrygowana) - Jak to na grę?
[J] - No do komputera włożyłam
M - Ale jak włożyłaś 50 zł do komputera?
[J] - No bo musiałam postać ulepszyć, kupić coś, no to włożyłam do komputera...
[M] - Ale masz to 50 zł do pożyczenia?
[J] - No nie, w komputerze są...

Mama po ustaleniu, że chyba nie mam tych 50 zł, bo w tajemniczy sposób wcisnęłam je do komputera poddała się i dała mi spać dalej. Oczywiście dowiedziałam się o tym wszystkim dopiero jak byłam w pełni przytomna w ciągu dnia...

by moredis90 @

Masz jakąś zabawną historyjkę o ciężkim poranku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W temacie maila wpisz poranek! Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!

85
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Satyryczne Podsumowanie Tygodnia XXII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Drewniany Homer Simpson
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą