Dziś rozkładająca na łopatki mądrość koleżanki, dziecięca prosta logika, doping kibicki i mało rozgarnięty Daniel.
ODPOWIEDŹ KOLEŻANKIZepsuł nam się jeden kibelek. I czekaliśmy na interwencję służb specjalnych. A w tym czasie na kibelku zawisła kartka : "Proszę nie korzystać z łazienki do odwołania".
Wychodzimy z kumplem na papierosa i on komentuje:
- Kurde! Jak to jest? Jak kibelek działał, to mi się nie chciało. A teraz jak się zepsuł, to nie mogę wytrzymać. Siusiak mi zaraz zwariuje!
Przechodząca obok koleżanka:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą