Drogi Panie Jobs,
Powtórzę to jeszcze raz. Znasz angielski, prawda? Nie sprzedam swojej duszy Apple ani żadnej innej firmie. Nie mam żadnego interesu w całym tym sugerowanym przez ciebie "zmienianiu świata". Nie masz nic, czego mógłbym chcieć lub potrzebować. Ty jesteś sprzedawcą komputerów - ja jestem pieprzonym JAMESEM BONDEM!
Nie wyobrażam sobie szybszej drogi do zrujnowania swojej kariery niż pojawienie się w jednej z twoich beznadziejnych reklam. Proszę, nie kontaktuj się ze mną ponownie.
Sean Connery
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą