Można wielokrotnie przeczytać książkę i obejrzeć film, i za każdym razem odnajduje się w nich nowe treści czy nowe szczegóły. Ale niektórych faktów z planu filmowego i tajemnic produkcji nie poznamy choćbyśmy obejrzeli film 100 razy.
Chyba każdy w którymś momencie swojego życia natrafia na cwaniaczka, który myśli, że pozjadał wszystkie rozumy, jest najmądrzejszy i praktycznie sam rządzi światem. Tak też było i w tym przypadku - na turnieju Warhammera 40k, na którym maniacy wojen toczonych figurkami według skomplikowanych zasad walczyli o tytuł najlepszego dowódcy armii.
Czasy kiedy programy informacyjne mają przekazywać informacje minęły już dawno temu. Dzisiaj informację się tworzy i trwa wyścig, kto puści coś dziwniejszego i głupszego... a naszym zdaniem to wciąż o niebo lepsze od debat politycznych.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą