Szukaj Pokaż menu

Jak rozpoznać niedźwiedzia?

14 928  
6   2  
Oto przepis na rozpoznanie niedzwiedzia, przydatny w związku z wakacjami, które w zasadzie trwają, a ludzie opuszczają domostwa by udać się do lasu, albo nawet za granicę do lasu.

Podchodzisz do niedzwiedzia, drażnisz go, gdy jest juz rzeczywiście wkurzony zaczynasz uciekać.
I wtedy:
 
1. Jeśli biegniesz, a niedźwiedź nie goni cię to jest to miś pluszowy

2. Jeśli biegniesz i biegniesz, i znajdujesz drzewo, wchodzisz, a niedźwiedź za tobą - to jest niedźwiedź brunatny;

3. Jeśli uciekasz na drzewo, a niedźwiedź zaczyna nim trząść tak, że spadasz w jego łapska to jest to niedźwiedź Grizzly

Pić to trzeba umić

11 945  
6  
Gość wybrał się do baru, stanął przy ladzie i zamawia:
- Barman - kolejka dla mnie, kolejka dla orkiestry i sobie też nalej!
Wszyscy z chęcią wypili. Po jakimś czasie gość znów zamawia:
- Barman - kolejka dla mnie, dla orkiestry, sobie też możesz nalać!
Sytuacja powtórzyła się kilka(...)krotnie, po czym nad ranem doszło do płacenia. Okazało się oczywiście, że gość nie ma kasy. No więc barman oklepał mu stosownie twarz i wyrzucił za drzwi. Po tygodniu delikwent znów wraca do baru, stanął w bezpiecznej odległości od baru i krzyczy:

Nie-Toperz twardziel

12 722  
9   2  
Późna noc... trzy nietoperze (duży, średni i mały) siedzą na linie wysokiego napięcia gdzieś w lesie. Nie wiszą do góry nogami jak porządne nietoperze, ponieważ cała trójka znajduje się w stanie upojenia alkoholowego. Wywiązuje się między nimi sprzeczka o to, który z nich jest najbardziej drapieżny. Średni nietoperz mówi:
- Ja wam k.... udowodnie, że jestem największą bestią, widzicie te światła w oddali?
- No, widzimy, to wiejska zabawa - odpowiadają tamci.
- Zaczekajcie tutaj - mówi średniak i odlatuje.
Po jakiejś godzinie światła gasną, a za dziesięć minut nietoperz wraca do swoich kolegów cały we krwi i mówi:
- No k.... była wioska, nie ma wioski! Na to największy:
- Widzicie łunę tam na horyzoncie? - No, widzimy, to światła miasta - odpowiadają tamci.
- Zaczekajcie tutaj chwilę - mówi największy i odlatuje... Po godzinie łuna znika, a pół godziny później nietoperz wraca cały we krwi i mówi: - No k.... było miasto, nie ma miasta.
Nastąpiła cisza, po jakiś dziesięciu krępujących minutach, mały nie wytrzymuje i mówi:
- Poczekajcie tutaj, niedługo wrócę.
Faktycznie po około pięciu minutach wraca cały we krwi i siada w milczeniu obok kolegów. Tamci nie wytrzymują długo i pytają:
- No i co?! no i co?!
A mały na to:
- Aaaa widzicie to drzewo, o tam? No, widzimy!!! A ja k.... nie widziałem!!!
9
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Pić to trzeba umić
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Uwaga na papugi w samolotach!
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Kowalski w piekle
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Mocne ziele
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Z pamiętnika kota
Przejdź do artykułu Średniowieczna nieomylność kopistów

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą