Podobno tow.Gierek kiedyś powiedział: "Produkowalibyśmy konserwy mięsne, gdybyśmy mieli blachę na puszki, ale niestety nie mamy mięsa..."
Prognozy pogody publikowane w różnych mediach sprawdzają się albo i nie. Nie ma co się oszukiwać - to co zalało Gdańsk można było przewidzieć? Tak! Ktoś wyczuł co się będzie działo? Nie! I właśnie dlatego odkopałem w sieci rewelacyjny produkt, który nigdy, ale to nigdy się nie myli - jego prostota z kolei jest kolejnym atutem.
Wielki skandal w rodzinnym teleturnieju prezentowanym od lat przez publiczną telewizję! Mrożące krew w żyłach sceny mogły oglądać nawet miliony telewidzów, śledzących specjalny, finałowy odcinek teleturnieju. Sielankowa zabawa zamieniła się w ostanich minutach programu w krwawą jatkę.
Po zaciętym finale, gdy prowadzący, Karol Strasburger, ogłaszał oficjalny wynik zamiast okrzyków radości publiczność w studiu i przed telewizorami zobaczyli wyrywających sobie mikrofony członków zwycięskiej rodziny Dzięciołów wyrywających sobie nawzajem mikrofony, rzucających w siebie wyzwiskami i przedmiotami znalezionymi w studio. Zanim zadziałali operatorzy kamer, widzowie jeszcze przez kilkadziesiąt sekund mogli zobaczyć wspaniałą rodzinną walkę bez skrupułów, krawiące nosy, szybkie ciosy, lewe proste, prawe sierpowe a także wyrywane damskie włosy, domorosłych karateków oraz dewastację studia przez rozwścieczoną publiczność.
Przyczyną konfrontacji fizycznej były trudności w podziele nagrody w wysokości 26 644 złotych. Ojciec "głowa" rodziny zażądał 50 % nagrody dla siebie, reszta-do-do-podziału-na-cztery na co nie zgodził się szwagier.
Żeby nie epatować państwa brutalnością (szczególnie, że odbywało się to przed 22) przejdziemy od razu do podsumowania.
Po zaciętym finale, gdy prowadzący, Karol Strasburger, ogłaszał oficjalny wynik zamiast okrzyków radości publiczność w studiu i przed telewizorami zobaczyli wyrywających sobie mikrofony członków zwycięskiej rodziny Dzięciołów wyrywających sobie nawzajem mikrofony, rzucających w siebie wyzwiskami i przedmiotami znalezionymi w studio. Zanim zadziałali operatorzy kamer, widzowie jeszcze przez kilkadziesiąt sekund mogli zobaczyć wspaniałą rodzinną walkę bez skrupułów, krawiące nosy, szybkie ciosy, lewe proste, prawe sierpowe a także wyrywane damskie włosy, domorosłych karateków oraz dewastację studia przez rozwścieczoną publiczność.
Przyczyną konfrontacji fizycznej były trudności w podziele nagrody w wysokości 26 644 złotych. Ojciec "głowa" rodziny zażądał 50 % nagrody dla siebie, reszta-do-do-podziału-na-cztery na co nie zgodził się szwagier.
Żeby nie epatować państwa brutalnością (szczególnie, że odbywało się to przed 22) przejdziemy od razu do podsumowania.
Bilans odcinka:
Witold. 52 lata, ojciec, mąż Zofii. Głowa rodziny. Główny zadymiarz. Bez
poważnych ran. Na czole ślad od uderzenia mikrofonem przez Starsburgera, który chciał uspokoić sytuację. Kolegium 2000 zł za dewastację studia telewizyjnego. Za grożenie atrapą pistoletu 2 lata w zawieszeniu.
Zofia. 48 lat, małżonka Witolda. Połknęła ze strachu mikroport-mikrofon. W szpitalu, po endoskopii, oczekuje na wycięcie i wyjęcie z żołądka. Tymczasem audycja "Co w tobie tak naprawdę siedzi" cieszy się niesłabnącą popularnością w radiu MR.F. Dzwoniąc telefonem komórkowym pod numer 7423 (2 zł min - tylko IDEŁA i MINUS) możesz tego posłuchać LIVE i w wzbogacić ją o 10% owej kwoty. Marzy o zostaniu fryzjerką.
Antoni. 42 latam, szwagier, mąż Heleny. Głowa rodziny. Główny kokurent do nagrody. Kolegium 500 zł za współudział w akcie wandalizmu. Dwa szwy w okolicach łydki. Rana szarpana wykonana przez chrześniaka, Krystka, 18 lat.
Helena. 38 lat, szwagierka, żona Antoniego. Złamana noga. Chrzestny
podstawił jej nogę w okoliach schodków. 2 tygodni w gipsie. Dużo czasu na przygotowanie zemsty. Kępka włosów wyrwana przez Zofię. Zmienia fryzurę na Shinead O'Connor.
Krystek. Syn Witolda i Zofii, chrześniak Antoniego i Heleny. Obecne miejsce pobytu: szpital rejonowy. Upadła na niego matka chrzestna, którą zaatakował następnie przez pomyłkę jej mąż, szwagier, palacz nałogowy. Przygniecioną nogę da się jeszcze uratować. Blizny po przypalaniu papierosem prawdopodobnie da się usunąć operacyjnie. Marzy o zamianie kroplówki w kotlet schabowy z kapustą.
Karol Starsburger. Koło 50, gospodarz programu. Na policzku ślady po
tzw.bańce od Witolda. Na czole ślady próby zdjęcia skalpu przez Antoniego. Zwichnięta kostka po tzw. haku wykonanym brawurowo przez Krystka a przeznaczonym dla Antniego. Zastanawia się nad rezygnacją z prowadzenia Familiady. W końcu przecież już odłożył kasę na operację przeszczepienia
włosów...
Nagroda. 26 644 złote. Zniknęła. Poszukiwana listem gończym przez policję.
Producenci programu Familiada. Zmuszeni, niesłychaną oglądalnością odcinka, zapowiadają następną edycję z naciskiem przełożonym z części intelektualnej na fizyczną. Pamiętajcie! Walki wewnątrz-rodzinne w najlepszym wydaniu. Być może uda się zaprosić do udziału w programie rodzinne Corleone...
Kopyrajtsy Joe Monsterr
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą