7 nieznanych ciekawostek o Pitagorasie i kulcie, który stworzył

Dobry wujek Pitagoras, który przesiadywał po nocach w namiocie, próbując na glinianej tabliczce obliczyć przeciwprostokątną - to nie do końca obraz, który obserwowali współcześni mu ludzie. Jego aspiracje sięgały zupełnie gdzie indziej. Mianował się duchowym przywódcą, a swoim wyznawcom głosił, że przysłali go z nieba.

#2.

Pitagoras i jego wyznawcy - grupa aspirujących matematyków - wierzyli w świętość liczb. Uważali, że to liczby i równania stoją za całym Wszechświatem. Poszczególne liczby miały dla pitagorejczyków określone znaczenie. Siedem oznaczało wiedzę, osiem było liczba sprawiedliwości. Z kolei dziesiątka była najświętszą z liczb.

#3.

Jednym z rytuałów kultu prowadzonego przez Pitagorasa było dziękowanie bogom za pomoc w rozwikłaniu każdego problemu matematycznego - zazwyczaj w ofierze poświęcano woła. Inni Grecy uważali, że pitagorejczycy mają coś z głową. Samego Pitagorasa wygnali z miasta i spalili jego dom.

#4.

Pitagoras dawał zresztą powody do podejrzeń o chorobę psychiczną - twierdził publicznie, że w poprzednich życiach był synem Hermesa, walczył w wojnie trojańskiej, był rybakiem, a nawet… piękną kurtyzaną, która towarzyszyła nocą najbardziej wpływowym mężczyznom świata. Jako wisienka na torcie: obiecywał też swoje zmartwychwstanie.

#5.

Pitagoras był jednym z pierwszych zachodnich wegetarian. Twierdził, że jedzenie martwych zwierząt zanieczyszcza ciało, co nie zmienia faktu, że zdarzało mu się robić wyjątki, np. dla dobrze upieczonej wieprzowiny. Diogenes opowiadał, że Pitagoras należał do gatunku bardzo leniwych wegetarian. Jedyną kulinarną świętość zakazaną stanowiła jagnięcina.

#6.

Każdy, kto chciał dołączyć do najbliższego Pitagorasowi grona, musiał złożyć śluby milczenia i zobowiązać się do nieodzywania przez pięć lat. Oficjalnie chodziło o wyciszenie umysłu i możliwość skupienia na nauce. Historycy sugerują jednak, że Pitagoras sprawdzał w ten sposób, czy potencjalni kandydaci są w stanie dochować tajemnicy. Cóż - poglądy głoszone przez niego były co najmniej ekscentryczne.

#7.

Legenda głosi, że Pitagoras utopił Hippazosa. Miało się to stać na łódce, po tym, jak Hippazos - jeden z najgorliwszych uczniów Pitagorasa - przedstawił swojemu mistrzowi dowód na niewymierność pierwiastka kwadratowego z dwóch. Było to całkowicie sprzeczne z teorią wyznawaną przez Pitagorasa, jakoby wszystkie liczby dało się zapisać w postaci ilorazu liczb całkowitych.

Źródła: 1, 2, 3