W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone. Tak mówią, a ile w tym prawdy? To już różnie bywa…
#1. Słoneczne działo
Prawdopodobnie każdy wziął kiedyś ze sobą na dwór kanapkę i lupę i spróbował, odpowiednio kierując promienie słoneczne, zrobić sobie tosta. Prawdopodobnie z tym samym miernym skutkiem, tj. zgłodniał i zjadł kanapkę, zanim jakikolwiek efekt podgrzewania stał się widoczny. Cóż, Niemcy też chcieli spróbować - tyle że zamiast tostów, zamarzyło im się smażenie całych miast. Podczas II wojny światowej powstał pomysł, by umieścić w przestrzeni kosmicznej wielkie lustro. Odpowiednio nim sterując, możliwe miało być takie odbicie promieni słonecznych, by dosłownie puścić z dymem np. Radom.
Słoneczne działo III Rzeszy nie wytrzymało starcia z obliczeniami. Gdyby Niemcom udało się umieścić w kosmosie lustro o powierzchni 13 tys. kilometrów kwadratowych, jedynym efektem byłoby podgrzanie wybranych miejsc o kilka, najwyżej kilkanaście stopni Celsjusza. [1]
#2. Gej-bomba
Dzisiaj nie powinniśmy raczej nazywać tego projektem militarnym, a raczej szlachetną inicjatywą mającą na celu szerzenie otwartości i europejskich wartości… Tak czy inaczej to w 1994 roku w Teksasie wymyślono „gej-bombę”, czyli ideę, aby na oddziały przeciwnika zrzucać w dużych ilościach feromony. W założeniach taka intensyfikacja doznań miała sprawić, że żołnierze rzuciliby karabiny i zajęli się, ekhm, sobą. Niestety (?) działania gej-bomby nigdy nie udało się sprawdzić - amerykańskie Ministerstwo Obrony zawetowało pomysł, gdy tylko o nim usłyszało. Ale kreatywności jego twórcom odmówić nie można… [2]
#3. Głos od Boga
Zdarza ci się słyszeć głosy? Może to nie przypadek… No dobrze, może to jakiś guz albo zwyczajne obłąkanie, albo też prace badawcze amerykańskiego rządu. Na jego zlecenie opracowano technologię, która umożliwia „umieszczanie komunikatów bezpośrednio w głowie osoby”. Wykorzystuje się do tego krótkie impulsy mikrofalowe, które wytwarzają falę odbieraną przez mózg w postaci wrażeń dźwiękowych. Problem z wykorzystaniem technologii jest taki, że prędzej pacjentowi trzy razy usmaży się mózg, niż zrozumie on, że „głos od Boga” każe mu wykonać określone zadanie. [3]
#4. Promień bólu
Skuteczności broni nie określa jedynie jej zasięg czy śmiertelność wśród ofiar. Równie cenne są takie bronie, które zmuszają przeciwnika do wykonania żądanych czynności bez wyrządzania mu trwałej krzywdy - tak żeby pokonany sam był w stanie sprzątnąć swoje graty z pola bitwy. Amerykanie wymyślili więc „promień bólu” - działo wystrzeliwujące fale, których zadaniem było „podpieczenie” przeciwnika. Chodziło o to, by czując nagły przypływ gorąca, przeciwnik został zmuszony do wycofania się.
Dziennikarze, którzy zdecydowali się na własnym ciele wypróbować skuteczność działa, określili wrażenia jako… „zupełnie przyjemne”. Inżynierowie popracowali więc nad kalibracją działa i następny ochotnik… wylądował w szpitalu z ciężkimi poparzeniami. Ostatecznie kapryśne działo nie trafiło do użytku. [4]
#5. Gyrojet
Całkiem dobre i przemyślane produkty łatwo jest zepsuć - wystarczy nieco przedobrzyć. Tak było w przypadku doskonale wszystkim znanego pistoletu sprawdzającego się w niemal wszystkich zastosowaniach (pomijając walkę z czołgami, ale w tym przypadku mało co się sprawdza…). Pojawił się pomysł, by tradycyjny nabój zastąpić… rakietą z czterema otworami z tyłu. Taki pocisk miał dodatkowo wirować w drodze do celu. W praktyce okazało się jednak, że nowa broń, tzw. gyrojet, jest wyjątkowo niepraktyczna. Trudno było o celny strzał - to raz. Dwa - potrzeba było czasu i miejsca, by rakieta zdołała nabrać rozpędu, przez co do celu oddalonego o mniej niż 3 metry równie dobrze można było ów pocisk rzucić. Skala zniszczeń byłaby podobna. [5]
#6. Lewitująca platforma
O czym marzy żołnierz na polu walki? Raczej nie o znalezieniu się kilkanaście metrów nad ziemią i wystawienie na natychmiastowy odstrzał. Ale to tylko jedna z przyczyn, dla których lewitujące platformy - choć wyprodukowane w szeregu testowych egzemplarzy i faktycznie działające - nie trafiły na wyposażenie światowych armii. Platforma, na której stawać miał strzelec, była nieosłonięta, a w dodatku wolna i nieporęczna. Nie miała dodatkowych silników, a jedynym sposobem, by nią sterować, było balansowanie ciałem. Ostatnia rzecz, której brakuje żołnierzowi w samym środku wymiany ognia. [6]
#7. Skuter pancerny
W tym przypadku trzeba przyznać uczciwie - nikt nie twierdził, że to rozwiązanie doskonałe. Ale z braku innych środków Francuzi wpadli i na ten pomysł, by zamontować 75-milimetrowe działo na skuterze. Sporo takich upośledzonych czołgów wysłano do Wietnamu w latach 50. XX wieku, gdzie radziły sobie… średnio. Przeciwnicy częściej padali ze śmiechu niż od trafień i zbrojni skuterzyści zostali wycofani z armii, gdy tylko nadarzyła się pierwsza sposobność do zastąpienia ich czymś bardziej poważnym. [7]
Oglądany:
180708x
|
Komentarzy:
65
|
Okejek:
397
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
20.04
- Mistrzowie Internetu – To straszne jak niektórzy faceci robią p4lcówkę (0)
- Ludzie zejdźcie z drogi... - z prawdziwym listonoszem-weteranem rozmawiamy o sekretach jego zawodu (0)
- Hades 2 na długim gameplayu – W co jest grane? (0)
- Wielopak Weekendowy – nastąpiła zmiana kierownictwa
- Wybuch bomby atomowej sfotografowany z powietrza – Podpisy zmieniające sens tego, co widać na obrazkach (0)
- Nietypowy punkt widzenia na znane obiekty (2)
- Seksowne cienie opalenizny (23)
- Łamigłówki dla spostrzegawczych (136)
- 5 wyjątkowo irytujących trendów w kinie ostatniej dekady (121)
- Jakie są najstarsze dowcipy na świecie? (28)
- 7 geograficznych ciekawostek z naszego europejskiego podwórka (43)
19.04
- Najdziksze newsy tygodnia – Oburzona madka dostała mandat, bo jej dziecko sikało w krzakach (126)
- Najmocniejsze cytaty – Co powiedzieć, żeby stracić pracę? (141)
- Klient twierdzi, że napełnienie zbiornika paliwa zajmuje 10 minut – Niecodzienne problemy, z jakimi spotykają się mechanicy samochodowi (137)
- Zatrzymane w kadrze – Kot, który wiedział (83)
- Brałem udział w konferencjach klimatycznych i powiem wam, jak to wygląda od środka (91)
- Architekt płakał, jak projektował, czyli najgorsze z najgorszych wnętrz znalezionych w internecie XV (99)
- Świetny film Guya Ritchiego nie trafi do kin w Polsce – Filmoteka Joe Monstera (32)
- Uliczna strzelanina między gangiem a amerykańskimi Rangerami – zwycięzca mógł być tylko jeden (31)
- 10 rzeczy codziennego użytku, które powinieneś wyrzucić (113)
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą