Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej to bez wątpienia jedna z największych i najbardziej popularnych imprez sportowych na świecie. 64 mecze podczas mundialu w 2014 roku, które odbywały się na brazylijskich stadionach, obejrzało na żywo aż 3.429.73 widzów. W 2018 roku szóstka Meksykanów postanowiła pojechać do Rosji i kibicować swojej drużynie. Prawie wszystkim się to udało...
Szóstka przyjaciół przygotowywała się na ten wyjazd już od 2014 roku. To miała być podróż życia, a patrząc na dotychczasowy poziom gry reprezentacji Meksyku, to i same Mistrzostwa mogą być dla nich bardzo udane. Przyjaciele kupili busa, przemalowali go i nazwali "Błogosławieństwo" ("La Bendicion"). Wyjazd do Rosji oznaczał pozostawienie w kraju swojej rodziny oraz wykorzystanie sporej porcji urlopu. Wszystko wydawało się być dopięte na ostatni guzik.
Niestety, z bliżej nieznanych powodów, jeden z szóstki muszkieterów, Javier, nie pojechał na Mistrzostwa ponieważ nie zgodziła się na to jego żona.
Pozostała piątka postawiła sprawę jasno: "Albo jedziemy wszyscy, albo nie jedzie nikt". Dokoptowali do teamu makietę kumpla Javiera, w skali 1:1, ubranego w koszulkę z napisem
"moja stara nie pozwoliła mi jechać" i wyruszli w trasę.
Makieta Javier przeżywa obecnie pewnie lepsze chwile niż oryginalny Javier, który został w Meksyku. Jego przygody można śledzić m.in. na Facebooku. Przyjaciele z Meksyku w drodze do Rosji odwiedzili między innymi Wilno i... Kraków.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą