Minister edukacji narodowej chce odkłamywać historię najnowszą, a my idziemy krok dalej i zaczynamy od odkłamywania mitologii. Oto jak to naprawdę było z tym Perseuszuem, co dzielny był, Meduzę dekapitował i rodzince panowanie zapewnił:
Perseusz był synem Danae i Zeusa. Jego dziadek dostał cynk od wyroczni, że załatwi go jego własny wnuk. By wykluczyć zaistnienie wnuka w mitologii, i by potem Parandowskiemu roboty zbytniej nie dodawać, zamknął swoją córeczkę w lochu, co to był wytapetowany płytami z brązu.
Nie ma kontaktu ze światem dziewucha, to przynajmniej niech sobie płyt posłucha – żartował z nieszczęścia Danae.
Ale Zeus uwieść ją chciał, a smaczku i pikanterii romansowi dodawał jeszcze stopień trudności stworzonych przez zapobiegliwego ojca. Nie sztuka kobietę rozprawiczyć, ale przez płyty z brązu się przebić. Na łatwiznę Zeus jednak poszedł, perwersję uskutecznił i pojęcie „złotego deszczu” do sztuki miłosnej wprowadził. Herze, kiedy się piekliła na nieobecność jego, odpowiedział – Czego? Odlać się tylko byłem.
Autentyki CLIX - Charakterystyka odkurzacza
kish
·
10 września 2006
36 701
4
16
Dzisiejsze wydanie Autentyków, wyjaśni tajemnice radzieckiej inżynierii wojskowej i ofert last minute. Prócz tego marzenia pośmiertne oraz jak najbardziej życiowe potrzeby...
ŁACINA UŻYTKOWA
Działo się to lat temu dawno, a nawet bardzo dawno, w czasach jeszcze demokracji ludowej. Lat miałem wtedy kilkanaście, a ol-ex-eros kosztował wtedy 5zł i był towarem wielce deficytowym. Ale do rzeczy...
Podszedł do mnie kolega w wieku mi podobnym i z wielkim przejęciem w głosie powiedział:
- Wiem, jak się nazywa kondom po łacinie.
Ja z równie wielkim zdziwieniem jak on przejęciem zapytałem:
- Jak?
W odpowiedzi usłyszałem:
Czy wiesz dlaczego niektórym kobietom nie należy mówić, że mają cudowny promienny uśmiech? Przekonaj się czytając kolejny mix myśli rozrywykowych... ;)
Myślę, że telewizja jest bardzo edukacyjna. Co chwile jakieś reklamy zmuszają nas do wyłączenia telewizora i czytania książek.
***
Człowieku! Nigdy się nie całuj! To prowadzi do seksu i w końcu będziesz musiał się do niej odezwać…
***
Zawsze bierz ślub zaraz z rana. Przynajmniej nie będziesz miał zmarnowanego całego dnia.
***
W tym momencie wystarczy, że wypiję jednego drinka jestem pijany. To będzie już chyba 14 z kolei.
***
Jestem na diecie alkoholowej. Od tygodnia straciłem już 5 dni!
***
Gdy słyszę, że jakiś film kosztował 30 milionów dolarów – krew mnie zalewa! Przecież za te pieniądze można by najechać na jakieś państwo!
***
Seks pomiędzy mężczyzną i kobietą jest fantastyczny. Ale wiesz… zawsze grzeczniej jest zapytać partnerów, czy im nie przeszkadzasz.
***
Jeśli lekarz mówi, że zostało ci 6 miesięcy życia, powiedz mu, że nie masz pieniędzy, żeby zapłacić za wizytę. Wtedy doda 6 miesięcy więcej.
***
Kiedyś kumpel zapytał mnie, czego może potrzebować jego kobieta podczas seksu. Odpowiedziałem: Mnie. Nie skorzystał.
***
Byłem kiedyś w japońskim barze szybkiej obsługi… Nie chcę nic sugerować, ale McDonald’s w Tokio to parszywa zemsta za Pearl Harbour.
***
Możliwość latania byłaby świetna! Ale tylko wtedy, jeżeli moglibyśmy latać szybko. Wolne latanie jest zbyt podobne do pływania.
***
Jestem pewna, że gdyby zwierzęta jeździły chociaż trochę wolniej i zapinały pasy, nie musielibyśmy oglądać tak wielu ich zwłok na poboczach.
***
Chciałbym kiedyś spróbować mięsa flaminga. Chodzi mi głównie o jego jedną nogę, którą cały czas trzyma podniesioną w górze. Widać troszczy się o nią i musi mieć wyjątkowy smak!
***
„Słuchaj, stary! W drużynie nie ma „ja”! W drużynie jesteśmy „my”, cały zespół!” – usłyszałem od kumpli po tym, jak zostałem wyrzucony z drużyny za picie wódki po kryjomu.
***
Myślę, że najtrudniejszą częścią zerwania z dziewczyną jest umówienie się z nią na randkę, a później udawanie, że widzi się ją pierwszy raz w życiu.
***
Wymyśliłem nowy model bransolety. Będzie symbolizowała walkę z ludźmi, którzy nadużywają tych kolorowych ozdób.
***
Randka mojego kumpla skończyła się bardzo szybko. Powiedział partnerce, że ma cudowny, promienny uśmiech. Skąd miał wiedzieć, że pochodziła z Czarnobyla?!
***
Moja żona narzeka, że nie potrafię oddzielić białych ciuchów od czarnych. Bzdura! Zawsze przy praniu kładę czarne po lewej, a białe po prawej stronie. To już nie moja wina, że pralka zawsze je ze sobą wymiesza?
W poprzednich odcinkach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą