Pochwal się rzeczą kupioną przez Ciebie, która niczemu nie służy, ale sprawia Ci ona wiele radości

Patryk Burdecki to człowiek, który hipnotyzuje tłumy kręcąc płonącymi kijami a jego umiejętności zobaczyć mogliśmy między innymi w „Mam talent!”, gdzie dotarł do półfinału. Mamy to szczęście, że jest też bojownikiem JM i występował także na zlotach JM a teraz opowiedział nam o początkach swojej pasji, oparzeniach, zarobkach towarzyszącym oraz międzynarodowym gronie miłośników "kija".

Dzisiaj:

Duch karmiący piersią dziecko

Starożytny sztylet przed i po renowacji

Eksponaty pochodzące z bitwy pod Termopilami

Człowiek, który ocalił bezcenne manuskrypty przed zniszczeniem przez dżihadystów

Takie właśnie zadanie postawiliśmy przed naszymi bojownikami na naszym profilu facebookowym. I bojownicy nie zawiedli. Przed Tobą właśnie te rzeczy wraz z ich opisami (o ile takowe były).

#1.

Ja ostatnio kupiłem smoka. Zieje ogniem. Wygląda obłędnie.

#2.

#3.

"Twarzoczaszka potwora morskiego" autorstwa śp. Andrzeja Sielańczyka

#4.

#5.

Wielki pluszowy koń, po prostu leży i cieszy serduszko

#6.

Musiałam

#7.

#8.

#9.

#10.

Nawet trzy rzeczy

#11.

#12.

Chyba najmniejsza szachownica z bierkami dostępna na rynku

#13.

Nawet jeszcze jej nie nosiłem, ale jak zobaczyłem, że można kupić to musiałem ją mieć

#14.

Ja mam inną kategorię, pokaz coś co wydrukowałeś co jest zbędne, ale fajnie wygląda. Np. taki młot

#15.

#16.

#17.

"O ja, ale zaj...te!" pomyślałam 6 czy 7 lat temu. Do dziś nawet nie rozpakowałam. Cieszy bo sama z siebie mam turbobekę

#18.

#19.

#20.

#21.

#22.

#23.

#24.

Popielniczka

#25.

#26.

#27.

Może nie kupione, ale zostałem obdarowany takim jegomościem

#28.

#29.

Mini zmieniacz głosu. Nigdy nie miałam czegoś bardziej niepotrzebnego. Ja uwielbiam, bliscy nienawidzą

#30.

Mam 31 lat

#31.

#32.

#33.

#34.

#35.

#36.

A myślałam, że wyrosłam z bajek

#37.

Ja kupiłem ostatnio ładny mebel ogrodowy w sumie jest do niczego, bo nie jeździ nawet, bo się zepsuł. Ale cieszy mnie gdy patrzę na niego, bo wtedy wiem, jaki głupi byłem wydając milion złotych na samochód bez gwarancji od pseudo dealera.