Odszedł z Google i teraz ostrzega świat przed zagrożeniami związanymi z rozwojem AI
Administracja pierwszego miasta na świecie rozpoczyna współpracę ze sztuczną inteligencją
Jak długo Polacy wpatrują się w ekrany urządzeń elektronicznych? Jesteśmy w czołówce Europy
Zakaz wjazdu samochodem elektrycznym na parking w Warszawie wywołał potężną burzę w sieci
AI stworzyło reklamę piwa, która wygląda jak wyciągnięta żywcem ze snu
#1. Odszedł z Google i teraz ostrzega świat przed
zagrożeniami związanymi z rozwojem AI
Geoffrey Hinton – zwany również ojcem chrzestnym AI –
odszedł z Google po trwającej niemal 10 lat współpracy. Hinton zajmował się głównie
właśnie rozwojem sztucznej inteligencji i teraz w końcu może podzielić się ze światem
swoimi obawami.
Apel Hintona to coś zupełnie innego niż niedawny list
podpisany przez setki naukowców i ludzi z branży technologicznej – w tym Elona
Muska. Tym razem mamy do czynienia z rzetelnym przekazem człowieka zdającego
sobie w 100% sprawę z tego, co nadchodzi i czego powinniśmy się obawiać.
Były pracownik Google przestrzega przede wszystkim nie przed
samą sztuczną inteligencją, ale przed korporacjami, które będą wykorzystywać
AI. Czeka nas era zalewu wygenerowanymi sztucznie grafikami, filmami i
fałszywymi informacjami, których przeciętny odbiorca nie będzie w stanie
odróżnić od tych prawdziwych.
W krótkiej perspektywie AI z pewnością wywróci rynek pracy
do góry nogami. Znikną zawody, gdzie obowiązki polegają na wykonywaniu prostych
zadań. Najbardziej zagrożone wydają się przede wszystkim stanowiska związane z
zarządzaniem tzw. zasobami ludzkimi (HR). Już teraz IBM przecież zapowiedział,
że zawiesza zatrudnianie nowych pracowników w dziale HR i stawia na rozwój
sztucznej inteligencji w tym sektorze.
Hinton uważa, iż jednym ze sposobów utrzymania kontroli nad
rozwojem AI jest powołanie zespołu naukowców, który czuwałby nad wszystkim.
Czy jest to jednak możliwe? Raczej nie, szczególnie biorąc pod uwagę, że wiele
firm niezależnie rozwija swoje modele i trwa swego rodzaju wyścig, którego
stawką są ogromne pieniądze.
Były pracownik Google porównuje obecną sytuację do projektu
Roberta Oppenheimera, który kierował pracami nad rozwojem bomby atomowej.
#2. Administracja pierwszego miasta na świecie rozpoczyna
współpracę ze sztuczną inteligencją
Jeśli chodzi o AI i jego rozwój na świecie, to sprawy przybierają
coraz szybszy obrót, a coraz więcej osób myśli, jak wykorzystać modele takie
jak ChatGPT do swoich celów. Na dość oryginalny pomysł wpadła administracja
japońskiego miasta Yokosuka.
Japonia zmaga się obecnie z poważnym niżem demograficznym,
przez co na stanowiskach pracy pojawiają się poważne luki. Wykorzystanie chatbota ma
te luki wypełnić. ChatGPT ma docelowo odciążyć urzędników, wykonując najprostsze,
powtarzalne zadania, takie jak przygotowywanie baz dokumentów, sprawdzanie
poprawności językowej w tekstach, tworzenie treści marketingowych czy
odpowiadanie na najczęściej zadawane przez petentów pytania.
Japonia wydaje się bardzo otwarta na nowe rozwiązania i
wiele komórek administracyjnych na szczeblu krajowym już zapowiedziało
zainteresowanie się ChatemGPT
i próbami wykorzystania jego potencjału do odciążenia urzędników państwowych.
#3. Jak długo Polacy wpatrują się w ekrany urządzeń
elektronicznych? Jesteśmy w czołówce Europy
W ostatnim czasie ukazał się ciekawy raport, pokazujący jak dużo
czasu mieszkańcy poszczególnych krajów spędzają przed urządzeniami wyposażonymi
w ekrany. Okazuje się, że jako Polacy wcale nie mamy się czego wstydzić (a może
właśnie powinniśmy się tego wstydzić…), bo znajdujemy się w czołówce Europy.
W raporcie pokazano procentowo czas dnia, jaki badani
spędzają przed ekranami. Uwzględniono oczywiście tylko godziny, kiedy badani
nie spali. Nie wlicza się więc tutaj nocy.
Na pierwszym miejscu na świecie znaleźli się mieszkańcy Republiki
Południowej Afryki z wynikiem 58,2% dnia. Z kolei po przeciwnej stronie wśród krajów
badanych znalazła się Japonia ze średnim czasem wynoszącym 21,7% dnia.
Jeśli chodzi o Polskę, to nie znaleźliśmy się w światowej
czołówce. Wyróżniamy się natomiast na tle pozostałych europejskich krajów z
wynikiem 40,34% dnia. Wyżej od nas na Starym Kontynencie jest tylko Rosja, Portugalia
i Rumunia.
Jeśli natomiast
mówimy o średniej światowej, to wynosi ona 6 godzin i 37 minut dziennie.
#4. Zakaz wjazdu samochodem elektrycznym na parking w
Warszawie wywołał potężną burzę w sieci
Wodny Park Warszawianka wetknął ostatnio kij w mrowisko,
umieszczając przed swoim parkingiem podziemnym zakaz wjazdu dla samochodów
elektrycznych. Chodziło oczywiście o względy bezpieczeństwa i rekomendacje
strażaków. Zarząd basenu jest przekonany, że szkody, jakie mogą wyniknąć z
pożaru samochodu elektrycznego, są nie do pokrycia z OC kierowcy.
Na zarząd basenu wylała się jednak fala krytyki. Kierowcy
postanowili powołać się na art. 85a kodeksu wykroczeń, dotyczący znakowania
dróg wewnętrznych. Basen narusza ponoć przepisy dotyczące sposobu znakowania
dróg wewnętrznych. Takie oznaczenie nie istnieje bowiem w systemie.
Znak jednak powróci w tej czy innej formie i prawdopodobnie
będzie to znak zakazy wjazdu (B-2) z tabliczką wyjaśniającą, jakich pojazdów on
dotyczy. Basen wyjaśnia, że zakaz będzie obowiązywał dopiero od 1 czerwca bieżącego
roku.
Cóż… życie właścicieli samochodów elektrycznych nie jest łatwe,
a niektórzy twierdzą, że podobnych zakazów będzie tylko więcej.
#5. AI stworzyło reklamę piwa, która wygląda jak wyciągnięta
żywcem ze snu
Reklamy tworzone przez AI zdobywają coraz większą
popularność. Dopiero mieliśmy przerażającą reklamę pizzy, a już teraz mamy dość
abstrakcyjną reklamę piwa, której w tle towarzyszy utwór All Star zespołu Smash
Mouth.
Dzieło to zostało wygenerowane przy użyciu kombinacji różnych
programów opartych na sztucznej inteligencji. Wśród nich można wymienić Stable
Diffusion, Midjourney czy ControlNet. A oto efekty:
https://youtu.be/YlY-iNrqFDo
Trzeba przyznać, że wciąż nie wygląda to za dobrze. Należy
jednak pamiętać, że całość została wygenerowana przy użyciu sztucznej inteligencji
i to na dość wczesnym etapie jej rozwoju. Kto wie, jak to będzie wyglądać za kilka
lat.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą