Dwaj upici marynarze siedzą w tawernie. Nagle jeden mówi do drugiego:
- Te, Stefan, wiesz, że mój kumpel ma złoty kibel?!
- Tak, pewnie, idź już do domu, za dużo wypiłeś.
- No to chodź to ci pokażę.
- No dobra.
Dwaj marynarze poszli do tego faceta pukają do drzwi, a tam otwiera mały chłopiec i mówi:
- Tato!!! Przyszedł ten pan co ci w puzon nasrał !
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą