Na pierwszy rzut oka - idealne hasło gwarantujące sukces w wyborach...
Nic bardziej mylnego! Wyborcy nie wierzą politykom i gdyby ten młody człowiek z Krakowa umieścił hasło "Nie kocham Polski. Lubię Kaczyńskich." to pewnie pobiłby wszelkie rekordy wyborcze i miałby mandat oraz ciepłą posadkę w kieszeni. A, że nie pomyślał, to teraz pozostało mu tylko pousuwać w końcu wiszące jeszcze na niektórych śmietnikach plakaty, bo mandatu od wyborców nie otrzymał...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą