Poseł był gościem wielu konferencji i sympozjów, w większości przypadków niestety jako przedmiot badań. Po jednej z takich wyczerpujących do dna dyskusji powstała podobno teza, jakoby wraz z jego pojawieniem się na świecie zakończył się również spór o brakujące ogniwo Darwina. Teza legła jednak w gruzach, gdy media doniosły, że Przemo zapłodnił samorządowców kieleckich ideą budowy lotniska. Wśród badaczy nastąpiło nagłe otrzeźwienie, wszyscy byli zgodni: z wymyśleniem podobnej bzdury poradziłaby sobie także goryl. Zatem klapa. Pomimo tych niepowodzeń poseł PiS i tak pozostaje zjawiskowym okazem. Ostatnio światkiem naukowym i nie tylko nim wstrząsnęła wiadomość, że poza dotychczasowymi dwoma rodzajami bliźniąt, jest jeszcze jeden - mianowicie półtorajajowe. W badanej parze jedno z bliźniąt miało męskie genitalia, drugie było hermafrodytą. To by poniekąd tłumaczyło, dlaczego trzeci bliźniak IV RP jest równie piękny, jak Jarek, i co najmniej tak męski, jak Lech.

* * *

Posłowie PO doskonale wiedzą, czym kończy się brak srajtaśmy. Dowodem na to, że lubią te klimaty jest permanentne gnojenie Janka Rokity. Ostatnio najbardziej przez posła Palikota. Być może wszystko przez pozbawionych skrupułów producentów, którzy, chcąc przyoszczędzić grosza, wytwarzają za krótkie rolki. W Południowej Afryce znaleziono już na nich sposób. Tamtejsze stowarzyszenie producentów srajtaśmy zapowiedziało wprowadzenie specjalnego znakowania, dzięki któremu każdy będzie wiedział, że rolka z logo spełnia normę i ma przynajmniej 500 arkusików, a łączna jej długość to 110 metrów. Polscy producenci wietrzą w tym swoją szansę i zapowiadają wprowadzenie na rynek nowych produktów: "100 metrów srajtaśmy + taśmy Gudzowatego gratis", a także usługa abonamentowa "Grosik za arkusik" oraz mix "Papier + proszek do prania Cypisek". Na wypadek gdyby mimo wszystko papieru zabrakło.

* * *

Będzie polska viagra! - ta wiadomość zelektryzowała kraj nadwiślański. Łże-elity, wykształciuchy, badylarze, zboki oraz poseł Łyżwa, wszyscy jak jeden mąż przyjęli płynącą z Polpharmy wiadomość entuzjastyczną, aczkolwiek krótkotrwałą erekcją. W końcu ponad 5 mln Polaków - bez względu na wiek - przynajmniej raz zawiodło podczas zbliżenia seksualnego. Źródła nie podają, ile przegrała wtedy nasza reprezentacja. Z "Raportu o seksualności" prof. Izdebskiego wynika, że w Polsce aż 40% osób uprawia seks bez żadnego związku uczuciowego. Trwają obecnie badania, dlaczego elektorat prawicy przy urnach zachowuję się podobnie...

* * *

W polskiej oświacie każdy ma swój krzyż. Dyrektorzy szkół mają Romana, a uczniowie swoich dyrektorów. Łatwo nie jest, wszyscy muszą za coś beknąć. Miastecki Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych znalazł na przykład odpowiednią karę dla niezdyscyplinowanych uczniów. Zbuntowana młodzież na przyszkolnym boisku musi zbierać psie odchody. Tym sposobem bardzo umiejętnie połączono program antynikotynowy z przysposobieniem do życia w IV RP. Niestety kupy polityków zbierać będziemy wszyscy...

* * *

Angole nie tylko mają brzydką pogodę, ale też mało urodziwe dziewczęta. Uczęszczające do angielskich szkół Polki odbierają wygłodniałym wyspiarkom chleb w postaci ślinotoku jurnych Angoli oraz wspólnej nauki biologii. Niestety Polacy nie mogą zrewanżować się tym samym Angolom i też wolą słowiańskie rysy. Jeśli w naszym kraju nadal będzie trwał exodus największego bogactwa naturalnego, jakim jest polska dupa, to niewykluczone, że nie tylko cena kurwików Begerowej pójdzie w górę, ale i głos Senyszyn przestanie drażnić.

* * *

Redakcja "Stanu Przejściowego" odkryła tajne uzasadnienie wniosku Ligi Polskich Rodzin, która zażądała usunięcia nazwiska Jana Brzechwy z listy patronów ulic najpierw we Wrocławiu, a następnie w całej Polsce. Prawdziwe nazwisko Janka brzmiało wszak Lesman, czyli Żyd, a więc nie swój. Ponadto lżył i obrzucał plugawym słowem Polaków w każdym wierszu do siódmego pokolenia wstecz. Jak tu więc lubić Lesmana-Brzechwę, skoro mali Polacy to samochwały, pchły szachrajki, skarżypyty, brudasy i bałaganiarze. W dodatku idol dzieciarni Ambroży Kleks ma czarny chałat i długą brodę, czyli, nie przymierzając, znowu parszywy Żyd, który zresztą utrzymuje podejrzane kontakty na Wschodzie. Następny w kolejce po Janku ma być podobno Tuwim, za "Ptasie radio" rzecz jasna.


W poprzednich odcinkach...