Szukaj Pokaż menu

Bestiariusz średniowieczny

40 267  
17   21  
W Średniowieczu, kiedy nie było jeszcze zespołów black metalowych, ludzie żyli sobie opowiadając od czasu do czasu historie o różnych krwiożerczych bestiach takich jak widoczny powyżej...

Śmierdziokoń

Zwierz, podobny do byka, jednak jego rogi nie nadają się do obrony. Nie należy na niego polować. Wystrzeliwuje spod ogona potok ekstrementów, które lecą na dużą odległość i palą wszystko, co żywe.

Czas było to zaiste przerażający albowiem żyło wtedy wiele innych stworów jak:

Kazarka

Kobieta zmienną jest...

244 500  
855   127  
Czy podoba ci się kobieta widoczna na zdjęciu?

Kliknij i zobacz więcej!

Nie? A może chcesz ją zobaczyć po pewnych zabiegach kosmetycznych przypominających trochę jakieś szamańskie odczynianie?

Kliknij na "czytaj dalej" i zobacz "inną twarz" tej kobiety...

Autentyki ze świata muzyki

44 242  
174   10  
Kliknij i zobacz więcej!Czy poczucie humoru jest powiązane z talentem muzycznym? Wychodzi na to, że tak...

Zofia Arnould, słynna śpiewaczka francuska, znana i uwielbiana dla swej urody i dowcipu, odwiedziła kiedyś Woltera, który powitał ją słowami:
- Mam 84 lata i popełniłem w życiu 84 szaleństwa.
Na to śpiewaczka:
- Jest pan bardzo skromny, drogi przyjacielu. Ja mam 30 lat, a popełniłam ich już kilka tysięcy.

* * *

W czasie tournée koncertowego pianista Claudio Arrau miał wystąpić w jednym w prowincjonalnych miast Ameryki Południowej. Jakież było jego zdziwienie, gdy stanąwszy na estradzie, ujrzał na fortepianie napis:
"Nie strzelać, facet gra najlepiej, jak potrafi".

* * *

Jan Sebastian Bach był życiowo dość niezaradny i zawsze we wszystkim wyręczał się żoną. Gdy zmarła mu, zalał się łzami, zakrył twarz dłońmi i usiadł niezdolny do niczego. Wkrótce przybył jeden z przyjaciół, który obiecał zająć się pogrzebem, na co jednak potrzeba było pieniędzy, wtedy Bach powiedział:
- Zwróć się w tej sprawie do mojej żony.

* * *

Pewien młody człowiek, mający doskonałe o swych zdolnościach mniemanie, chciał zostać uczniem Beethovena. Gdy odegrał przed mistrzem utwór fortepianowy według własnego wyboru, ten orzekł:
- Musi pan jeszcze długo, długo grać na fortepianie, zanim pan spostrzeże, że nic pan nie umie.

* * *

Goethe i Beethoven pewnego razu udali się na przechadzkę za Karlsbad, aby móc w spokoju trochę porozmawiać, wszędzie jednak spotykali spacerowiczów, którzy kłaniali się im z wielkim szacunkiem.
Wreszcie Goethe, zniecierpliwiony, powiada:
- Jakież to męczące. Nigdzie już nie mogę się schronić przed tymi honorami.
Beethoven na to spokojnie i z uśmiechem:
- Ależ proszę się tak nie denerwować. Bardzo możliwe, że te honory przeznaczone są dla mnie.

* * *

Bellini i Donizetti, wielcy przyjaciele, zarzucali sobie nawzajem, że jeden drugiemu ukradł finał najnowszej opery. I jeden, i drugi obstawał przy swoim pierwszeństwie skomponowania finału, obaj też przysięgali, że na oczy nie widzieli partytury przyjaciela. Rozeszli się w gniewie. Wkrótce potem Bellini otrzymał następującą wiadomość od Donizettiego:
"Spodziewam się, że tymczasem uświadomiłeś sobie, iż obydwaj zapożyczyliśmy finał u Webera".



Źródła:
Magdalena Stokowska: "Kto? Co? O muzyce i muzykach" PZWS, Warszawa 1972
Roman Heising: "Plotki z pięciolinii, czyli anegdoty o muzykach" PWM 1989

174
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Kobieta zmienną jest...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Polska oczami Rosjanina
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Kazimierz popisał się lengłidżem!
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców 2 - Politechnika Łódź

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą