Kaczmarski, Gintrowski, Łapiński
Upijają się po zajazdach
I jak bym się chciał tak upić
I potrafić wziąć
łup do wzięcia
Ale nie potrafię i potrafić nie będę
Jedni to mają a inni nie dostąpią kielicha
Nie mają po co wzdychać
Po co skamlać i po co się boczyć
Może lepiej na jawę wyskoczyć
A może samemu się z sobą
Jednak droczyć?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą