Były minister spraw wewnętrznych powiedział wprost, że atak Morawieckiego na Macrona tuż przed wyborami we Francji to w istocie poparcie premiera polskiego rządu dla Marie Le Pen, a ulubienicę Putina Sienkiewicz posumował krótko, nazywając ją „ruską dziwką w Paryżu”.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą