Zabawa podobno popularna na bhutańskich weselach i festynach. Facet ma trafić do tarczy, rozpraszany przez dziewczyny z wioski. Zazwyczaj wolno im tylko śpiewać i stroić miny, ale czasami posuwają się trochę dalej w odciąganiu uwagi.
Bhutańska tradycja w łapaniu za siurka - "wow, jakie to fajne, ciekawe, niecodzienne i egzotyczne" Polskie zabawy na festynach - "Fuu. Wyuzdane zabawy siejące zgorszenie"!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą