Nie dalej jak kilka/kilkanaście godzin temu oglądałem dokument, że jeszcze kilka lat temu było tam 40-90 k chrześcijan, a dziś nawet jak jesteś wykształcony w high tech, to jako "krzyżowiec" możesz co najwyżej szopki malować, bo nikt do roboty nie przyjmie. A wycieczki z zagranicy podprowadzane są do palestyńskich sklepów "bo niby jest w nich taniej". Ciekawe czy tak jest w rzeczywistości.
--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.
Jeżu, nie chcę za dużo pisać na ten temat, bo Święta za pasem, ale jak będziesz w tamtych stronach, to nie wjeżdżaj do Zachodniego Brzegu, chyba że zorganizowaną wycieczką, a do Strefy Gazy to się nawet nie zbliżaj