:ekonomista lata temu mój szef zażyczył sobie, żeby firma miała konto na FB i zlecił to mi - fejsbukowemu matołkowi
Założyłam - jak się okazało - tak jakby dla zwykłego śmiertelnika, a zamieszczane treści miały zupełnie inny charakter.
Po około 2 latach, FB samo do mnie napisało z pytaniem, co ja właściwie odpierdzielam bo tak se patrzą, analizują i nijak im nie wygląda to na konto "Jana Kowalskiego". I że albo zgadzam się na to, aby FB zmienił charakter strony na firmowy/korporacyjny albo kasują. Zgodziłam się i w kilka godzin było zmienione. Nie zniknęło nic - treści, zdjęcia, krąg tzw. znajomych.