:tomasz35 dyskutuję sobie kulturalnie, nikogo nie wyzywam, mnie nawet też nie wyzywają, w czym Ci to przeszkadza? Nie samymi gównoburzami bojownik żyje, czasami dobrze jest sobie napisać coś merytorycznie

:Kwiateck a jak para tańczy walca, to kto kręci się wokół kogo?

:yoop jak para tańczy walca, to zwykle jedna z osób prowadzi. Zwykle ta większa

:yoop, ależ w niczym, przecież ja Ciebie również nie obrażam ani nic takiego
Pisząc, żebyś dał sobie spokój miałem Twoje dobro na myśli - Twój wizerunek tutaj.

ps. i tak sobie pozwolę, chociaż nie do mnie pytanie - jakby para, która tańczy walca, miała tak kolosalne dysproporcje wagowe jak układ Ziemia-Słońce, to byłby taniec dookoła większej masy

:Kwiateck o widzisz, to prawda, zwykle tak jest, ale to nie znaczy, że nie jest możliwa sytuacja odwrotna. Natomiast z tego co się orientuję OTW w ogóle za wiele nie mówi na temat tego, co wokół czego krąży.

Napisałaś że "całkowicie nie rozumiem po co w tym temacie poruszany jest układ odniesienia."
No więc posłużę się wikipedią i zacytuję z opisu OTW (pogrubienia moje):

"Podstawową ideą teorii względności jest to, że nie możemy mówić o wielkościach fizycznych takich jak prędkość czy przyspieszenie, nie określając wcześniej układu odniesienia, oraz że układ odniesienia definiuje się poprzez wybór pewnego punktu w czasoprzestrzeni, z którym jest on związany. Oznacza to, że wszelki ruch określa się i mierzy względem innych określonych układów odniesienia. W ramach tej teorii, inaczej niż w szczególnej teorii względności, która podawała opis ruchu w inercjalnych (nieprzyspieszających) układach odniesienia, opis ruchu prowadzony jest w dowolnych układach odniesienia, inercjalnych lub nieinercjalnych. "

:tomasz35 rozumiem . Mimo wszystko jest to dziedzina, którą się interesuję i mam jakieś pojęcie, więc w skrajnym przypadku jednak bardziej będę się troszczył o zgodność z fizyką, niż o forumowy PR

:yoop , to mnie rozłożyło na łopatki

:yoop nie czytałam wikipedii, czytałam książki pisane przez naukowców dla laików chcących poznać wszechświat. Nie zagłębiam się w szczegóły, bo są ponad moje rozumienie (fizykę miałam tylko w podstawówce). OTW jest bardzo szeroką teorią, która opisuje m.in. ruch różnych obiektów, czas i oczywiście lokalną geometrię czasoprzestrzeni. Napisałam, że nie rozumiem po co poruszany jest układ odniesienia, bo to właśnie jest zagłębianie się w szczegóły, które moim zdaniem niepotrzebne są do rozpatrywania ogólnego tematu sprawy.
Jeśli lubisz ten temat przeczytaj "Wszechświat w twojej dłoni" Galfarda. To chyba najbardziej przyjazna naukowa książka jaką ostatnio czytałam. I jeśli nie umiem prostymi słowami wyjaśnić o co mi chodzi, to tam będzie to opisane jaśniej

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Środek_masy
Polecam

:yoop ale weź tak nie pisz, bo zaraz wlecimy na to, jak relatywna jest "kulistość" ziemi. Jeszcze chwila i płaskoziemcy w natarciu

:maciej1988

Wydaje mi się, że wszyscy wypowiadający się rozumieją czym jest środek masy :P Nie o to tutaj chodzi.

Chodzi o fakt tego co uznajemy. Wydaje mi się, że jednak kwestia obrotu ziemi wokół słońca jest dość jasna, a relatywizowanie powinniśmy traktować jako formę ciekawostki.

Głównie dlatego, że idąc tym tropem myślenia możemy śmiało zagłębiać się dalej. W końcu słońce krąży wokół centrum galaktyki, zatem można układ różnicować również wobec tego, założyć nieruchomość księżyca i wokół niego kręcić światem.

Co do OTW, to i tak wszyscy operują uproszczonym modelem tych wszystkich magicznie naciągniętych płacht w 2D - co fajnie obrazuje, ale spróbujcie sobie wyobrazić zakrzywienie przestrzeni wokół obiektu w trójwymiarze, to już robi się mniej zrozumiale

To nie lepiej na początku było napisać, że w sumie to nic nie jest prawdziwe, a w zasadzie to czym jest prawda?

Dyskusja o astrofizyce, joe bawi i uczy, a bosak niech czyta może coś zrozumie

Nie wiem co to Bosak, ale ten co zapodał temat pewników jest c**jem bo napisał nazwisko Generała z małej litery - sukinkot

:Yoop :kwiateck Prowadzenie nie ma tutaj nic do rzeczy. Gdy tańczymy walca strona bierna i aktywna zmienia się w zależności od ruchu i jego kierunku. Siła odśrodkowa nie pozwoliłaby na orbitowanie jednemu z partnerów. Muszą na zmianę z każdym krokiem wymieniać się energią by móc wspólnie wirować, raz jedno nadaje pęd, a drugie kumuluje energię, a po chwili następuje zmiana.

W zasadzie podoba mi się to porównanie :Yoopa. Jest podobnie jak w układzie słonecznym który podróżuje przez galaktykę, wzajemnie wszystko na siebie oddziałuje, ale ruch wirowy jest jedynie kwestią punktu odniesienia. Tym bardziej, że jeżeli tak ochoczo jako punkt obserwacji weźmiemy wspólny środek masy, ale nie układu słonecznego, lecz centrum naszej galaktyki to z punktu widzenia istot z bardzo dużymi głowami i oczami, także przez wzgląd na to, że środek masy dla układu słonecznego nie jest centralnie w środku słońca, czasami nawet nie jest w jego obrębie, to zarówno Słońce jak i Ziemia tańczą pięknego walca, w którym nikt nie jest po środku.

Wszystko jest relatywne, my jestesmy tylko tymczasowa aranzacja atomow, chcemy opisywac rzeczywistosc, wyposazeni jestesmy jednak w niedoskonale narzedzia.
Widzimy tylko namiastke calego widma elektromagnetycznego pomiedzy podczerwienia a ultrafioletem, slyszymy tylko dzwieki pomiedzy 20Hz a 20kHz.
A wszystko wokol nas i my sami to tylko energia, wibracja i czestotliwosc, jestesmy czescia jednosci, inteligentna (hm) manifestacja wszechswiata, zdolna w ograniczony sposob podziwiac sama siebie.