Ej, , a czy Stasia Cię czasem opierdala? Mój kot wiecznie na mnie burczy Że za długo żarcie daję, że drzwi otwieram opieszale, czy że śpię na boku zamiast na plecach i ona wygodnie na mnie położyć się nie może. I że spinam włosy do spania i ona łapką w nich grzebać nie może
:kaab, Stasia nie, ale Kizia to już inna historia, ona ciągle marudzi i zrzędzi, nawet dla zasady, jak miseczki czyste, toaleta wysprzątana, woda świeżutka i tak coś będzie nie halo co gorsza, ona nie burczy a zawodzi żałośnie :bemypenguin, aż tak źle chyba nie będzie, co prawda ciągle jest foch ale już bez pogardy
Chciałam Wam wrzucić zdjęcie kamelełona z mojego ulubionego sklepu zoologicznego, ale szaffa mnie w uja robi Ale ja chcę tego kameleona Jest zaebysty i łypał na mnie okiem. A w sumie łypała, bo to ona. Leokadia :kaab Ty już widziałaś
--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.