Córa się mnie pyta:
-kogo trzeba najbardziej kochać w życiu?
-mamę i tatę
-Nie! Bo pana Boga!

Bardzo mnie to zabolało. Nigdy jej nie mówiłem o Bogu. Pytam kto jej takich rzeczy nagadał, a ona że jakiś Kuba. I zaczynają się te głupie pytania o niebo i piekło, to jej tłumaczę, że niebo i piekło to może być na ziemi. A potem zacząłem w samochodzie rozkminę o piekle. Czy może można tam odbębnić co trzeba i dostać ciepłą posadkę i być na fali jak w wojsku?

Trudne pytania Tynfa przy tym to pikuś, bo nie mogę ich ignorować, a nie chcę okłamywać dziecka, a jestem z tych osób co zostawiają religię z tyłu, bo równie dobrze może wierzyć w koniki pony. Tylko wie że koniki pony nie istnieją. Najlepiej natłuc bachorom pierdół do głowy gdy chłoną jak gąbka co nie?

Czasem na pytanie w stylu:
-Czy ksiądz zakopuje umartych ludzi na cmentarzy i zamyka ich do skrzynek żeby nie zamieniły się w zombie?
-Tak.


Wiem że to dopiero początek

:brogman , to kara za bycie ministrantem.

Też mnie w to wdupili kiedy miałem 6 lat i nie wiedziałem o Brożym świecie.

:nevya Nawet urwa nie strasz...

:ethordin , co ja? Było się po prostu nie pchać po snickersy

:nevya w tamtych czasach nie było snikersów ignorancie.

dawałem za Elitesse




ewentualnie za kukuruku

:nevya U mnie słodyczy nie dawali

:ethordin To ty byłeś słodyczą

:brogman Na to wychodzi

:brogman
a jak stara jest córka?
Może podrzuć córce Mitologię Parandowskiego i jakieś indyjskie wedy. Poszukaj informacji o historii judaizmu, o tym, że Jahwe oryginalnie był tylko jednym z wielu w panteonie, że miał partnerkę i swoją ścisłą specjalizację.

do tego kilka cytatów wyrwanych z kontekstu:
https://www.youtube.com/watch?v=PK7P7uZFf5o&feature=youtu.be

oraz analizę błędów w tłumaczeniach i przepisywaniach oraz przeinaczeniach Biblii - bo te teksty biblijne, które dziś można czytać, to nie są te same, które zostały napisane:
http://www.focus.pl/czlowiek/ktore-slowo-jest-boze-5835
polecam tę książkę tego samego autora:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/49344/przeinaczanie-jezusa-kto-i-dlaczego-zmienial-biblie
świetnie się czyta

Dzięki ale mnie te tematy akurat z leksza yebią

Córa ma 5 lat, nie bedę jej głupot cisł do łba

:brogman Nie głupot cisnięcie, tylko niech się córa uczy od małego jak ten świat działa.

Ja ostatnio sam nie wiem jak działa.

Wyślij dziecko na jakieś wakacje organizowane przez kościół. Jak wróci z traumą to dobrze. Jak powie, że się podobało, to gdzieś oddaj.

Ucz ją fizyki, ekonomii, biologii i historii w przystępny sposób. Obczaj jak ojciec Feynmana uczył go w młodym wieku. Zostawisz córkę samą to pochłonie co jej wpadnie do głowy A tak będzie miała bazę, żeby samej dokonywać wyborów.

Uczę ją Mortala i Tekkena. Może być na razie?

Hej hej. Analiza przeinaczeń biblijnych niekoniecznie, bo to już grubszy kaliber, ale Parandowski jak najbardziej! Sam go przeczytałem gdzieś na początku podstawówki właśnie, zwłaszcza że niektóre motywy z greckiej mitologii są całkiem niezłą przygodówką, choćby historie Heraklesa czy Odyseusza. I myślę że trzeba już działać, coby zawczasu przeciwdziałać

A potem Kosidowski i "Gdy Słońce było bogiem". I poleci.

uff czyli jeszcze zostalo mi 5 lat spokoju

- Tato, dlaczego siusiak się marszczy?
no, dajesz twardzielu.

:djbanan zastanawiam się skąd twoje córki wiedzą, że w ogóle się marszczy...

Dzjeban dziadek ma taki sam, tylko że większy

http://mamadu.pl/123001,dzieci-z-religijnych-rodzin-nie-chca-sie-dzielic-surowiej-oceniaja-i-wymyslaja

Najwyraźniej ojciec nie umie dziecku żadnych wartości przekazać.

"Zaczyna się dla mnie trudny okres w życiu." I będzie coraz gorzej.