Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Pijcie więcej! - parę słów o pozytywnych stronach picia

96 671  
390   73  
Kiedy do autobusu wtacza się półprzytomny z alkoholowego upojenia menel, roznosząc wokół siebie opary będące zabójczą kombinacją wszelkich ludzkich wydzielin, myślisz sobie, że oto masz dowód na to, że napoje procentowe prowadzą człeka wprost do kloacznej dziury upodlenia. Nie wierz w to – alkohol jest zdrowy, smaczny i ogólnie fajny! A więc pij, ponieważ:

Będziesz żył dłużej

Ludzie pijący regularnie małe ilości alkoholu żyją dłużnej niż abstynenci. Ostatnie badania dowiodły, że na przykład ryzyko zawału serca zmniejsza się o ok. 50%, a długość życia przeciętnego niepijącego obywatela jest krótsza o jakieś 20% niż osoby, która lubi sobie codziennie do kieliszka zaglądnąć.
 

Pan Miecio radzi: małe ilości alkoholu, czyli w przeliczeniu - trzy wina „Kwaśne Jabłuszko”, należy co jakiś czas zwiększyć o jedną butelczynę więcej – nieśmiertelność, kuerwa, nieśmiertelność!

Będziesz mądrzejszy

Tak jest – małe ilości zażywanego regularnie alkoholu wpływają zbawiennie na zawartość Twego czerepu. Ludzie troszkę pijący mają lepszą pamięć, a niskie procenty dobrze wpływają na ich zdolności poznawcze. W bonusie dostajesz też, drogi Bojowniku, kilkuprocentowe zmniejszenie szansy zachorowania na niektóre choroby Twego mózgu. 

Pan Miecio rzecze: Jeśli nie chcesz zostać ślepym noblistą, denaturacik przesączaj przez bułeczkę dwukrotnie.

Znieczulisz się

Kiedyś jedynym sposobem na szybkie znieczulenie pacjenta, któremu trzeba było np. urżnąć pożeraną przez gangrenę dolną kończynę, było upojenie go rumem. Wypadki chodzą po ludziach – bądź zawsze przygotowany. Nigdy nie wiesz, czy wracając do domu porą późną nie zostaniesz zaatakowany przez krwiopijców z ZUS-u, którzy cierpiąc na ciągły niedostatek grosza weszli na czarny rynek obrotu ludzkimi organami.

Pan Miecio wspomina: Trza też tu dodać, że niestraszne Ci będą duże wysokości. Podczas jednego z ostatnich Octoberfestów pewien pijany w sztok Niemiec wlazł był na komin 27-metrowego budynku, a następnie odbył lot swego życia. Przeżył. I pije dalej.

Przyczynisz się do wzrostu populacji

Więcej ludzi = więcej podatników, więcej wiernych, więcej zarejestrowanych Bojowników. No, same korzyści – nie da się ukryć. Większość przygodnych stosunków odbywa się pod wpływem tego właśnie środka rozbijającego w pył wszelkie blokady... a i najbardziej wąsata, garbata pumba, wygląda niczym Jessica Alba. Za skuteczną antykoncepcję służy wówczas tajemniczy produkt „Będę uważał” lub „Wyjmę przed końcem” (bez strachu można je stosować zamiennie, a nawet łączyć w dużych dawkach)

Pan Miecio na poważnie: 
Babka moja mawiała „Niech ci Bóg w dzieciach wynagrodzi”. I tak też się stało. Ilość wykluwających się bachorów jest odwrotnie proporcjonalna do zamożności rodziny. Dotyczy to nie tylko biednych dzielnic polskich miast, ale w szczególności krajów Trzeciego Świata. Połączenie sił producentów prezerwatyw i placówek kościelnych na pewno wyszłoby wszystkim na dobre.

Zwiększysz swą odporność

Konsumenci małych dawek alkoholu zyskują taryfikator + 5 do odporności na przeziębienia. To do 85% większa pewność, że nie zostaniesz dopadnięty przez jakieś wiszące w powietrzu paskudztwo, co to każe smarkać wszystkim wokół. Niestraszne Ci wirusy, nawet wtedy gdy zalegniesz gdzieś na świeżym powietrzu.

Pan Miecio dodaje: Na zimę warto zadbać o zdrowie. Wskazane jest zwiększyć dzienne dawki o te kilka butelczyn więcej. Nie zaszkodzi też regularnie pozbywać się wszelkich wirusów za pomocą „Mocnego bez fyltra”. 

Ochronisz się przed nadwagą

A to już całkiem nowe wyniki badań. O ile wcześniej nie doszukiwano się zależności pomiędzy spożyciem alkoholu a wagą ciała, tak teraz okazuje się, że pijące małe ilości napojów wyskokowych kobiety nie muszą obawiać się o nadwagę. Co ciekawe – wśród badanych pań więcej było palących i takich, które niespecjalnie dbają o zdrową dietę...

Pan Miecio prawi: Ba! Jeśli zwiększymy kobiecie dawki alkoholu z 3 butelczyn wina do 8 to ta nie tylko zachowa ona nienaganną figurę, ale i fizycznie upodobni się do swego, nadużywającego procentów, małżonka. 

Unikniesz pożarcia przez tyranozaura

Nieco dalej w swych twierdzeniach posunęli się pewni włoscy naukowcy, którzy poświęcili mnóstwo czasu aby przebadać przeszło milion osób, aby wszem i wobec obwieścić: „Umiarkowane, regularne spożycie alkoholu zmniejsza o 18% ryzyko zgonu z jakiejkolwiek przyczyny”. A więc pamiętaj o tym - istnieje spora szansa, że pijąc unikniesz:
  • śmierci w wyniku pożarcia przez tyranozaura
  • śmiertelnego przygniecenia dwudziestotonowym meteorytem
  • kopnięcia w kalendarz, a następnie zmartwychwstania po ukąszeniu zombie
  • stracenia życia po tym jak sam sobie zjadłeś głowę, przetrawiłeś ją, dokonałeś czynności defekacyjnej, a następnie umieściłeś ją na swym pierwotnym miejscu
  • zgonu w wyniku pójścia na koncert death-gore-brutal metalowego Gburuzabijkotor w różowej, ozdabianej cekinami koszulce z wizerunkiem Miley Cyrus.

Pan Miecio proponuje: Jako że zebrało mi się trochę butelek, a co za tym idzie czeka mnie spory przypływ gotówki, ogłaszam konkurs: Pierwsze trzy osoby, które przedstawią mi, w komentarzu, najbardziej dziwaczne (sprawdzone!) lekarstwo na kaca, otrzymają grę dla alkoholików „Stupromilowy Las”. Myłego łykędu!

Źródła procentów: 1,2,3,4
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A grę fundują nam miłośnicy trunków i wszelkich sprośności z GrajmyRazem.pl
 

Oglądany: 96671x | Komentarzy: 73 | Okejek: 390 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało